Rondo holenderskie w Cambridge
Liderem w tworzeniu standardów związanych z infrastrukturą rowerową w miastach jest Holandia. Stąd na przykład przystanki wyspowe, które objeżdża ścieżka rowerowa nazywane są holenderskimi. Innym przykładem rozwiązania z Niderlandów jest tzw. rondo holenderskie. W 2018 roku na budowę tak nazywanego ronda zdecydowali się radni angielskiego Hrabstwa Cambridge.
Rondo holenderskie to centryczny układ trzech rond. Najmniejsze w samym środku jest rondo drogowe, dla aut, a okrąża je rondo rowerowe połączone z chodnikiem. Tutaj zarówno na wjeździe, jak i zjeździe pierwszeństwo mają rowerzyści oraz pieszy. Taki układ z dość ciasnym wjazdem na rondo wymusza na kierowcach wolniejszą jazdę, a przy tym szeroka obwodnica rowerowo-piesza powoduje, że jej użytkownicy są bardziej widoczni dla kierowców.
Radni Hrabstwa Cambridge zdecydowali się na to rozwiązanie na ruchliwym skrzyżowaniu Fendon Road oraz Queen Edith’s Way. To miejsce, gdzie poprzednio przydarzało się szczególnie dużo wypadków, w których poszkodowanymi byli rowerzyści. Koszt projektu, którego realizacja została przewidziana na 5 lat, wyniósł około 9 mln zł.
źródło: www.miasto2077.pl